Julian Fraget
Grobowiec Juliana Frageta
Nad ukośnie położoną płytą grobową ozdobioną prostym krzyżem i opatrzoną czterema uchwytami wznosi się oparta na cokole granitowa ściana, ujęta po bokach występującymi przed jej lico filarami.
U dołu filarów kanelurowane płaszczyzny ozdobione girlandami dodatkowo podkreślają charakter tej architektoniczno – rzeźbiarskiej konstrukcji. Wieńczy ją fryz ze scenami nauki i pracy.
W centralnej części ściany jest wnęka – brama, na tle której umieszczono posąg kobiety w antycznej szacie, z głową zakrytą welonem. W dłoniach trzyma łzawnicę. Łzawnicy mało kto się przygląda, a wieńczy ją scena wizyty trzech Aniołów u Piasta Kołodzieja. Jak pewne symbole się nie starzeją możemy się przekonać rozmawiając z uczniami, którzy po podejściu do grobu mówią nie zważając na mało elegancki język: o, ja tak wyglądam jak mam dość, też zaraz kaptur na łeb.
Po zakończeniu zwiedzania często więc najlepiej pamiętają symbol smutku. Na osi figury, na cokole widnieje profil Juliana Frageta, otoczony rodzinnymi inskrypcjami.
Fragetowie byli rodziną niezwykłą, z pewnością powrócimy do niej niejednokrotnie. Teraz jednak pozwolą Państwo, że zajmiemy się twórcą tego granitowego monumentu, rzeźbiarzem Bolesławem Jeziorańskim (1868-1920). Mimo, że historycy sztuki doceniają jego talent, to – jak słusznie narzekała w jednym ze swoich opracowań Ewelina L. Perzyńska – Jelska, nie doczekał się odrębnej monografii, chociaż tworzył dzieła wybitne i zajmował się głównie sztuką sepulkralną. Jego prace w Warszawie możemy znaleźć na Powązkach, Cmentarzu Ewangelicko – Augsburskim i Ewangelicko- Reformowanym oraz na cmentarzach katolickich Radomia, Lublina i Wilna. Bolesław Rościsław Jeziorański, bratanek Jana Jeziorańskiego, członka władz powstania styczniowego, skazanego na śmierć wraz z Romualdem Trauguttem. Sam kształcił się u Gersona i w Academie Julien w Paryżu. Gdyby jednak nie mecenasowanie Frageta, nie mógłby wybierać sobie zleceń i pracować w tak doskonałym materiale. Nagrobek Frageta był podziękowaniem za wieloletnią opiekę. Może jeszcze gdzieś na cmentarzach odnajdą się kolejne prace artysty, bo rzeźby w jego domu w Głuchach zostały zniszczone przez bolszewików. Kiedy artysta wraz
z rodziną wrócił z tułaczki, zobaczył nie tylko zniszczony dwór, ale przede wszystkim porozbijane rzeźby. Zmarł 13 września 1920 roku.